i z tęczą ma

monteverde napisał(a)

moje idą po siatce nie depcze po nich nie po wąsach tylko po pędach

Aniu pokazywałam mojemu M twoje rusztowanie to wzruszył tylko ramionami i powiedział, tak wiem, że tak można i nic koniec kropka nie mam rusztowań tylko gąszcz i wąsy, muszę uważac żeby nie deptać

Sama możesz zrobić i go zawstydzić, tylko gęściej weź tyczki, bo u mnie za mało, siatka się za bardzo opuściła pod ciężarem na następny rok , kręgosłup przyoszczędzisz

no awatarek cudny jest, nie przeczę! ale ANia też

trzymajcie się babeczki, spadam ! buziak wielki

Super sprawa to rusztowanko. Ogórki czyściutkie i nie gniją na mokrej ziemi. Ja w swoje to w gumiaczkach zrywam inaczej się nie da taki gąszcz.

bye

Aniu masz czadowe dalie!

A na widok ogóreczków i winogrona ślinka mi pociekła....
Może wpadnę na winobranie?

zapraszam

To co robimy? Wino czy soki? Bo ja ze wszystkich soków to wino lubię najbardziej

Joanka napisał(a)

To co robimy? Wino czy soki? Bo ja ze wszystkich soków to wino lubię najbardziej

no i nad czym się tutaj zastanawiać? winko