heh to nie jestem sama też w tym roku zamieniłam terenówkę na miejski, co tu dużo mówić niestety kręgosłup już nie ten co kiedyś . Właśnie dziś się zastanawiałam jak to będzie za kilka lat z moim bądź co bądź dużym ogrodem, czy dam radę???
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Mój ogród nie jest tak olbrzymi a pracy tyle , że można by było od świtu do nocy .... Niestety muszę rozplanowywać zapasy energii na kuchnię , prace domowe .... i jeszcze rower z najmłodszą pociechą .... Wakacje to taki okres gdzie najbardziej szaleję ogrodowo bo młody ma przerwę w nauce i ja również
Nie zastanawiam się co będzie z moim kręgosłupem za kilka lat bo wiem jak dokucza teraz ale ruch to zdrowie i już tyle nie dźwigam
Swój miejski kofam .... i sobie nawet koszyczek zamontowałam wczoraj i pognałam po wiejskie jajca w okolicę Matko i córko co się z człowiekiem dzieje z biegiem lat Jak sobie wspomnę kiedy mama prosiła o pielenie chwastów na działce ..... łoooo matko jaki zapuszczałam mega foch
hehehehe ..... za kilka lat wymienisz i z wnusiami będziesz pedałować
Ja mam i jeden i drugi .... Jak się wypuszczam w moje tereny górskie to terenówka przydatna .... jak z Kubusiem to wymieniam na ten z koszyczkiem bo mus napoje zapakować i kanapki
Odniosłam swój ogrodowy sukcessssss!!!!!! dzisiaj patrzę a ja mam piękny kompościk .... własny, prywatny ..... dacie wiarę !!!! ale jestem z siebie dumna już go zaczęłam podbierać i na rabatach lokuję
Sylwio gratulacje kompostowe. A ile czasu dojrzewał? Pytam bo zacząłem składowanie tamtej jesieni i nie wiem czy już zaglądać. Mój kompostownik plastikowy i nie bardzo widać co tam na spodzie się dzieje.
Noooooo ..... nie jestem przygotowana ...... odkryłam swój skarb wieczorem .... ale jutro .... obiecuję jutro ..... M miał ze mnie ubaw jak zobaczył , że taniec radości uskuteczniałam na zewnątrz .....