Bardzo chętnie ...... jak tylko coś kolejnego we mnie nie strzeli ale czy Zakopane i Białka ???? To ode mnie wprawdzie bardzo blisko ale czasowo przy tradycyjnych korkach daleko .......(myślę również o Was) Może coś innego się wymyśli ..... Alinka coś wykombinuje a i Seba już coś proponował ..... jadę dzisiaj na kolejną kontrolę i raczej bez antybiotyku się nie obędzie a tak chciałam tego uniknąć ...... Cieszę się , że terapia wyjazdowa na twoją nogę odrobinę pomogła Widziałam obrazki i micha mi się uśmiała ..... Alinka twierdzi , że nigdy nie wydorośleje .... myślę , że nie jest w tym osamotniona .... Ja również mam podobnie i chwilami to aż się o siebie boję
Sylwia - z warzywnikiem u sąsiada rzeczywiscie byłoby suuuper!! Jeśli tylko dasz radę molestuj do skutku.... Dziecko mi właśnie powiedziało, że hałasuję klawiszami... pełna konsternacja tym bardziej, że na lapku piszę... Wracając do tematu piękne warzywniczki pokazano u Magdzi - jak pisałam ten na drugim zdjęciu - moje marzenie. Mój warzywnik trochę zaniedbany został na jesieni. I wciąż zastanawiam się czy nie przenieść go w inne miejsce - na moją łączkę. Ale to pewnie nie nastąpi w tym roku.
Choróbska się czepiają niestety... na razie trzymam się dzielnie...i pochwalę się, że zaczęłam biegać - bo jak to Kasiog pisała wyglądam jak 3/4 kotleta...
Sylwia, przyłączam się gorąco do postulatu o darmowe masaże dla kobiet
Widzę, że i Ciebie choróbsko dopadło mi również nie udało się uniknąć antybiotyku... co mi pokrzyżowało różne plany. Duuuużo zdrówka życzę! Pokaż nam trochę swojego ogrodu
Buziaki!
No właśnie w takim rozstawieniu skrzynek u mnie nie ma szans .... cały czas dumam .... a problemem głównie jest to, że ogród mam od północnej strony a i co nie co obsadzony jak już wiesz ..... Mam jedno miejsce i skrzynki może będą tam ładnie wyglądały .... ale muszę sobie to narysować a teraz mi się nie chce bo mam okrutnego lenia
Biegaj, biegaj bo to na zdrowie wyjdzie a panierką się nie przejmuj .... kochanego ciała nigdy za wiele Mam nadzieję, że jak słońce na wiosnę zaświeci to poznamy się w realu
Grypę mam za sobą i domownicy również ...... było mocno i gorąco .... teraz zbieram siły bo narty czekają od przyszłego tygodnia i nie może mnie zabraknąć na stoku .... no bo jakże .... Kocham zimę jedynie za fakt , że można pobrykać trochę na stroku
Ogród zasypany ale zaraz wstawię jakąś fotkę tylko poczytam małemu literaturę na dobranoc .....
Mam tyle pomysłów na minutę , że nie wiem czy się kiedykolwiek odrobię ..... Co sobie coś nabazgrolę to już napływają nowe myśli ..... zimy mi normalnie nie wystarczy