Wygooglowałam sobie tego gościa i raz jest napisane że mrozoodporny, a raz żeby okrywać na zimę - Sylwia jak z tym Franky Boy jest naprawdę.
I czy pamiętasz gdzie go kupowałaś, bo ja przeleciałam dzisiaj chyba z 20 szkółek i nic…nigdzie go nie ma w ofercie.
Pozdrawiam
hehehe ..... nie okrywam na zimę ..... ale ! ma parawan od zachodnich wiatrów z tuji Smaragd (może to im pomaga zimować u mnie?) Jasne , że pamiętam gdzie kupowałam u siebie w szkółce mają od czasu do czasu rarytasiki w kilku egzemplarzach .... Ale to było kilka lat temu Kupiłam od tak bo kusiły .... nie zastanawiałam się wówczas czy mrozoodporne czy nie
Masz taką energiczną formę , że rozumiem iż to delikatne ewolucje dla Ciebie (mocno zazdraszczam determinacji) dla mnie to wysiłek a cała reszta to wyzwanie ..... Nie mogę się jednak przemóc do regularnych ćwiczeń fizycznych ... Zarzucam sobie lenistwo i nic z tym nie robię ..... Może po feriach mocno się kopnę i tak jak napisałaś jak zacznę to może jakoś cała reszta pójdzie pozdrawiam