Ha ha ha

. Czy mi się zdaje czy ktoś tutaj na owocowe ma ochotkę? Prawdopodobnie masz już upatrzone miejsce ale jeżeli nie to w Biórkowie Małym przy głównej trasie ( po lewej stronie jadąc z Proszowic do Krakowa) jest mała szkółka godna polecenia. Na jesień kupiłam u nich kilkanaście drzewek na podkładce półkarłowej (jabłonie, gusze, śliwy, wiśnie i czereśnie). Szukałam w pobliżu szkółki, która będzie dysponowała starymi odmianami i do tego jeszcze odpornymi na choroby ( aby uniknąć lub zminimalizować opryski) i mróż . Właścicielka fajnie doradza i nic nie wciska na siłę co mi bardzo odpowiada. Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że wszystko się przyjęło ale jak to będzie naprawdę to się zobaczy za kilka lat jak będą lub nie owoce

. Jeżeli natomiast masz ochotkę przytulić troszkę malin to wpadaj i kop. Moje zaszalały w tym roku i rozmnożyły się szalenie

. To rewelacyjna odmiana, którą przywiozłam z Myślenic. Owoce jedliśmy jeszcze w listopadzie. Mniam.