Choć bywam w Twpim ogrodzie często jeszcze sie nie przywilałam wiec czynie to teraz podziwiam tempo prac (sama takie lubię) i ich efekty. Bardzo spodobało mi sie określenie lizaków na Twoje cisy na pniu, ktore swoją droga zainspirowały mnie do poprawki jednej z moich rabat. Określenie na pewno na trwałe zagości w naszym języku ogrodowych, tak jak wymyślone przez moja straszą córkę (3,5 letnia) określenie na kulki bukszpanowe: pulpeciki
Nie Ciebie a mokrej zbitej ziemi lub Twoich robaków których się pozbędziesz w tym sezonie na zawsze .... Sama dumam nad tym preparatem bo opuchlaków na elewacji nie brakowało w ubiegłym sezonie ... Gniotłam co zauważyłam ....
Zastanawiam się nad posadzeniem rh przy ścianie wodnej wraz z jakimiś dwoma drzewami ....
Witam Nawigatorko Lizaki i pulpeciki .... lubię to Najgorsze w ogrodzie za mną ... teraz pozostało delektować się pracą i błogim lenistwem pozdrawiam i zapraszam
Wprawdzie mniej żółta, ale też intensywna w kolorze jest hakone "Aureola" i "Albostriata". Mam obie na pełnym słońcu i dają radę. Więc nie rezygnuj, wypróbuj inne odmiany, bo są równie piękne