Elu, w tym twoim ogrodzie jak widać na fotkach duużo się mieści ślicznych roślinek. Zainteresowały mnie te okrągle listeczki przy żurawce Georia Peach, co to za roślinka? Pozdrawiam
Dziewczynki Wy moje Koffane : Madzenko, Basieńko i Alu Polichlorku... Ja bym Wam nieba przychyliła... Ale jak tu u mnie zrobić więcej fotek. ,jak u mnie ni ma co fotografować.. .. Przy 30 M ,nie ma takich cudownych urolkilwych zakątków jak u Was... Nooo , ale spróbuję
Daj jej czas i piciu, piciu i florovitu.
Ostatnia mądrość ws żurawek jaką słyszałam to taka, że im ciemniejsze tym bardziej do słońca, im jaśniejsze tym bardziej do cienia.
Ta rabata czeka na wenę .. A weny cosik ni ma ... Jest jeszcze miejsce puste i nie umię się zdecydować , co tam wpakować... Chciałam rózową żurawkę ,żeby już nie dokładać więcej gatunków ale tam jest mega patelnia i ona tam raczej nie wytrzymie ....
Tu będzie lustro na płocie.... .. Trzeba słuchać szefowej ... Szukam obecnie wykonawcy a to nie jest łatwe ....
Tu zrobię małe ujęcie małego oczka wodnego
A tu mo miłorząb teź czeka na posadzenie w skarpetce z żurawek
Aguś .. Jak miło usłyszeć komplimenta od Właśicielki Fantastycznego ogrodu ... Achhhh ., ale mam banana
Te okrągłe listeczki to kopytnik... Moje wymagające cudo .. Jest boski , płoży się , tworząc dywan takich okrąglutkich ciemnych liści... Ale uwaga.. On kocha cień .. I to nawet nie półcień , tylko cień... Zresztą zobacz .. Ten pierwszy jest w półcieniu a drugi nigdy nie ogląda słońca ....
Moje żurawki Tiramisu przesadziłam z miejsca, gdzie miały 6 godzin słońca (padły prawie w dwa tygodnie) do cienia (wydawało mi się, że słońce tam wcale nie dochodzi), a po tych upałach i tak mają pojedyncze listki poprzypalane.