Bardzo Wam dziękuję ... Ale tak naprawdę te gratulacje Wam się należą , ponieważ bez Was bym tego nie osiągnęła... Tak więc dziękuję Wam bardzo gorąco ,że przychodzicie do mnie czytać te moje głupoty .....
Buziam Was baRRRRdzo gorrrraco
Ja tam nie wiem , kto był bardziej spłoszony , czy ja czy sąsiad .... Zresztą przez ostatnie parę dni go nie widuję .. I nie wiem , czy to ze wstydu , czy przypadkiemie dostał zapalenia płuc , jak przy 5 stopniach biegał po ogrodzie nieomalże na golasa
Bożeszzz Reniu ... Ja kofffam wielbłądy , ale niestety bez wzajemności bo one kofffają mojego eMa )....
Jak ostatnio byliśmy na przejażdżce , to mój wielbłąd zamiast zajmować się mną , to non stop podskubywał mi mojego chłopa.... Mimo ,że on do wielbłąda jakąś szczególną sympatią nie pałał ... Zreszta już po 5 min jazdy na tych " wypukłościach " wielbłądzich mój eMuś stwierdził ,że Pan Bóg mu chyba rozum odebrał ( eMusiowi ma się rozumieć ) że się zdecydował na jazdę wielbłądem a nie konno ....
Kasieńko ... Ja Ci oddam fffszystko co tylko zekcesz ... Ale te kotlety akurat tak mnie gnębiły w dziciństwie ,że teraz na nie patrzeć nawet nie mogem .. Tak więc nie jestem w posiadaniu przepisu na to.....aaaaa... " cudowne danie ".... Muszę Mamusi zapytać i napiszę Ci offkurs