Anitko u mnie wyjątkowo spokojnie , a i ja nie potrafię jakoś do tego codziennego rytmu wrócić , również ogrodowiskowego.. Stąd też nawet forum mi kuleje ...
A jak juz będzie wiosenka i pogoda sprzyjająca spotkaniom na świeżym powietrzu , to na bank spotkamy sie nieraz .... A fotki oczywiście są ... A nawet nagrania ptasich śpiewów o poranku
Reniu ... Jak miło Cię widzieć ... Dawno Cię u mnie nie było .... Ja z natury córka młynarza ( zresztą wiesz , bo mnie prawie na golasa widziałaś ) stąd ciężko mi się opalać
Dzeków Sparołow to jakoś nie umiałam znależć , choć skrzynia umarlaka a może raczej taka ze złotem to by mi się przydała .. Nawet po jaskiniach biegałam , ale zamiast skrzyni znalazłam tylko deseczki do przymocowywania do głowy ,żeby od góry płaska była jak deska do krojenia , ale mi jakoś taki " kanon piękności " do gustu nie przypadł
Ps.... A jak jeszcze Ty się zaczniesz odchudzać , to do przyszłego sezonu znikniesz mi z mapy świata .. Absolutnie zabraniam
Bożeszzzzz .. Jak mnie żal ,że Ty z nami polecieć jeszcze teraz nie możesz ......aaaaa... Ale jak już będziesz mogła , to daj znać ... Może mnie przygarniesz ??... Bo tak z Pzrewodnikiem , to jeszcze łatwiej by było te wszystko cudowne zakątki pozwiedzać