U nas tj. w Iwoniczu dzisiaj od rana zawieja śnieżna, więc uzupełniłam ptakom karmę i siedziałam przy oknie. Lubię bardzo obserwować co przylatuje do stołówki.Zauważyłam, że nie przylatują wróble. Kiedyś to przylatywały stadami i toczyły boje z sikorkami.Dziękuję za odzew, pozdrawiam Marzenkę i Bogdzię.

maria_kalinowska napisał(a)

Dzięki Bogdzi już wiem, że sprowadził się kwiczoł na owoce ognika. Cały dzięń pilnuje krzewu i odstrasza kosy.

W ubiegłym roku złościłam się na pana kosa, który ptasią stołówkę uznał za swoje terytorium i przeganiał nie tylko kwiczoły, ale i inne ptaki.
Nawet nie pomagało wieszanie jabłuszek na sąsiednim krzewie. Siedział napuszony i pilnował.

Zimowy zachód słońca.



Sikorka wygląda wiosny.



Sople na wierzbie japońskiej.



Sikorki przyglądają się co robi dzięcioł.



Nie mam pojęcia co to za ptak usiadł na orzechu.



Może ktoś tutaj zaglądnie i pomoże w identyfikacji tego ptaka.

Wysyłam info Bogdzi

Marysiu to kwiczoł. Już u Ciebie kiedyś był ale wtedy patrzyłaś na niego z góry a dziś on patrzy na Ciebie z góry. Pozdrawiam.

Dziękuję Bogdzi i Sebkowi za wypad na mój wątek.Mróz okrutny - 31C, było rano o 5.00.

maria_kalinowska napisał(a)

Dziękuję Bogdzi i Sebkowi za wypad na mój wątek.Mróz okrutny - 31C, było rano o 5.00.

A jest chociaż śnieg żeby chronic rośliny?, bo u mnie niestety bardzo malutko.

Bogdziu, śnieg jest, nawet rabatki z cebulowymi są przykryte kilku centymetrową warstwą sniegu. Na gałęziach krzewów jednak śniegu brak. Pozdrawiam i dziękuję za tego kwiczoła. Myślałam, że to jakiś większy drapieznik z rodziny jastrzębi.

Marysiu pokazujesz wiele ptasich gości, bażant wśród nich prezentuje się dostojnie dbasz o nie to Cię odwiedzają

Aniu, ja bym nie przełknęła kęsa gdy widzę głodne zwierzęta. Teraz mrozy, śnieg, gdzie te ptaszki mają znależć pożywienie, sa zdane na nas ludzi. Zawsze odwdzięczają mi się wiosną jak siadają na moim swierku i pieknie śpiewaja, odbieram to jako zapłatę za zimowe jedzonko.



Na tym świerku od wiosny słyszę ptasie trele.