Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Roztoczańskie klimaty

Roztoczańskie klimaty

Zeta 20:19, 28 gru 2012


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
anieszka napisał(a)
U mnie rosla super, mimo przezadzania Ale po majowych przymrozkach zmarzla, wiec ja wyeksmitowalam i na razie nie mam, a czy wroci do lask , jeszcze nie wiem


No moja też chyba zmarzła albo była już zmarznięta kupiona .......wogóle wiosną często można kupić przemarznięte rośliny, później wsadzamy je do ziemi i........okazuje się że umierają .....jak teraz jechałam na święta do mamy to po drodze mijałam kilka szkółek i muszę powiedzieć, że wszystkie rośliny stoją zimą na zewnatrz w doniczkach.
____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
kraania 20:20, 28 gru 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709
anieszka napisał(a)
To mnie pocieszyłaś bo ja w tym roku oczywiście się spòźniłam i nic nie okryłam, a mrozy były


Agnieszka ja anabellek nigdy nie okrywam. Na wiosnę ścinam przy ziemi a one odrastają. Trochę jak chwasty .
____________________
Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi Ogrodowiskowe spotkanie Spotkanie wrzesień 2012 u kraanii zmiany zmiany u kraanii-czyli co w lesie piszczy
Zeta 20:20, 28 gru 2012


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
kraania napisał(a)
Tak, Anabellki są łatwe. Jedynie problem to utzrymanie ich w pionie i wielkość kwiatów. Widziałaś zdjęcia ze spotkania objazdowego u mnie z września? Tam widać jakiej wielkości kwiaty miała moja anabellka .


No moje nie miały takich wielkich kwiatów a ja robie plotki wyższe i one się ładnie przez nie przewieszają.
____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
Zeta 20:23, 28 gru 2012


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
anieszka napisał(a)
Tez bym chciala takie dostawy


No jakbyś zobaczyła ile byłam w stanie załadować do osobówki .......to mój mąż ......szoku nie raz dostawał jak wracałam do domu. Jak zaczełam budować dom to moja mama już robiła mi sadzonki i planowała co by u mnie pasowało.
Dobrą mam mamcię ...a potem na każdą okazję dostawałam ..... Roślinkę. i tak uzbierałam ....ogród..
____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
Zeta 20:25, 28 gru 2012


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
kraania napisał(a)

To mnie pocieszyłaś bo ja w tym roku oczywiście się spòźniłam i nic nie okryłam, a mrozy były


Agnieszka ja anabellek nigdy nie okrywam. Na wiosnę ścinam przy ziemi a one odrastają. Trochę jak chwasty .


Dokładnie to samo miałam na myśli . W jakiejś gazecie pisali, że przy trzecim pączku czy jakoś tak. Ja tam też ciacham jak chwasty i rosną jak chwasty
____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
kraania 20:26, 28 gru 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709
Oj to piękne roślinki miała Twoja mama. Mi moja też trochę poprzywoziła. Przy tworzeniu ogrodu każda roślina to skarb. A potem to już łatwiej wymieniać .
____________________
Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi Ogrodowiskowe spotkanie Spotkanie wrzesień 2012 u kraanii zmiany zmiany u kraanii-czyli co w lesie piszczy
Zeta 20:30, 28 gru 2012


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
kraania napisał(a)
Oj to piękne roślinki miała Twoja mama. Mi moja też trochę poprzywoziła. Przy tworzeniu ogrodu każda roślina to skarb. A potem to już łatwiej wymieniać .


Dokładnie tak ....moja mama mieszka przy lesie ... Więc roślinki takie jak u mnie pasują, a po dwudziestu latach ogród się bardzoooo rozrasta wiec tak wykopywała i z jednego ogrodu powstały dwa

Dużo roślin też kupiłam , ale jak pomyślę ile musiałabym zapłacić za to co dostałam .......
Samych bergenii mam 126 sztuk razy ok 5. Zł ojjjjjjjjjj a funkie te łobuzy to drogie.
____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
kraania 20:36, 28 gru 2012


Dołączył: 12 lut 2012
Posty: 1709
Ja bergenie też mam od mamy Tylko trochę mniej . Ja za to w hurtowych ilościach "produkowałam" lawendę. potrzebowałam jej ...ponad 220 sztuk. Kupiłam nasiona, wysiałam, pikowałam... Tylko trzeba czasu przy takim zdobywaniu roślin.
____________________
Ogród w lesie - moje miejsce na ziemi Ogrodowiskowe spotkanie Spotkanie wrzesień 2012 u kraanii zmiany zmiany u kraanii-czyli co w lesie piszczy
Zeta 21:05, 28 gru 2012


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
kraania napisał(a)
Ja bergenie też mam od mamy Tylko trochę mniej . Ja za to w hurtowych ilościach "produkowałam" lawendę. potrzebowałam jej ...ponad 220 sztuk. Kupiłam nasiona, wysiałam, pikowałam... Tylko trzeba czasu przy takim zdobywaniu roślin.


Podziwiam Cię moja cierpliwość by na to nie pozwoliła, kupiłam 34 sadzonki lawendy po 2 zł takie bidule ale pod koniec roku, byłam mile zaskoczona wielgasy wyrosły.
____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
Zeta 21:07, 28 gru 2012


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
te maleństwa w donicy to one.
____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies