Zeta zdjęcia z hiacyncikiem robiłam w Irlandii w parku było tam tak pięknie, że codziennie tam chodziłam, mimo, że musieliśmy z synkiem przejść za każdym razem na nogach całe miasteczko. A co do magnolii to też nie wiem na czym polega jej fenomen. Moja teraz została jesienią zabrana ze starego miejsca, a w nowym dostała 2 wory torfu, kompost i zwykłą ziemię, więc jak nie zacznie przyzwoicie rosnąć, to ją chyba wywalę przez mur i nigdy już nie kupię magnolii. Bo to skandal tyle lat czekać na pierwszy kwiat, a roślina robi się coraz mniejsza.....
Ja spróbuję z tą magnolią , może ona nie lubi za mokro. Moja teściowa naprawdę się nią wcale nie opiekuje. Zreszta zawsze się śmieje że ma ogród naturalistyczny
(Czytaj rośnie co chce i jak chce) a jej magnolia szalencO kwitnie co roku.
Może my za bardzo chcemy i dlatego się nie udaje.