Typy mam dwa aureospicata i brabant (nie ze wzgl. na urodę ale szybko rośnie i podobno dosyć wytrzymały i zdrowy). Wiem, że szmaragd podobno najładniejszy, ale jest taki kolumnowaty, a ja chcę zrobić w miarę możliwości szybko stosunkowo wąską ścianę żywopłot.
Warunki średnie, gleba do żyznych nie należy, mają być posadzone przy siatce w tzw. polach niczym nie będą osłonięte, a wiatr od czasu do czasu lubi być u nas mocny. Jest to miejsce pośród łąk, jednocześnie trasa spacerowa więc muszę się osłonić. I właśnie wiatru najbardziej się obawiam, bo chciałabym aureospicata, ale wyczytałam, że źle znosi otwarte przestrzenie

Może ma ktoś w takim miejscu te thuje i wszystko z nimi w porządku. Jednak eksperymentować na sobie nie chce, przy takiej ilości krzewów porażka będzie bardzo dotkliwa...
Aureospicata czy brabant bardziej odporne na niekorzystne warunki? Która z wymienionych jest zdrowszą odmianą. Dodam jeszcze, że ogrodnik ze mnie żaden

.
Będę bardzo wdzięczna za rady, gdyż koszt i wysiłek przy takim obsadzeniu będzie niemały

.