Krysia wcześniej już pisałem że to co robię jest wbrew wszelkim zasadom ogrodowym (prawie), robię go dla siebie, za wysokim płotem i z daleka od stałych mieszkańców - mój azyl a jeżeli coś wyjdzie i podoba się też innym to tylko mogę się cieszyć
Kasia naprawdę sielski i już rzadki, wychowałem się w małym miasteczku gdzie w dni targowe rynek zastawiony był furmankami, była kuźnia gdzie podpatrywaliśmy jak podkuwa się konie i ten był bohaterem kto w trakcie kucia przeszedł pod koniem - koń mnie nie kopnął ale od kowala dostałem

-tyle sielskich wspominek
Mirella to mikołajek Jade Frost , altana dach już, zostały ławy i boki (tylko cześć będzie osłonięta)
trawy słabo znam ale proso rózgowate polecam