Może tak w połowie się spotykamy?
Razem Rysy próbowaliśmy zdobyć. Choć się nie udało, to był piękny dzień spędzony tak wysoko, takie widoki i emocje tylko tam.

Agata najważniejszy jest powrót(o własnych siłach) najlepiej z pozytywnymi wrażeniami, Rysy od słowackiej strony łatwiejsze namów eMa

coś zielonego




z archiwum x
głowocis cztery sezony podmarzania i ostatecznie padł

takie sobie wspominki niekoniecznie roślinne

Ale wielka ta ropucha, nie do wiary . Fajną masz tą ptasią rodzinkę . Kopciuszki, dobrze pamiętam?

ZbigniewG napisał(a)

takie sobie wspominki niekoniecznie roślinne

No....i po co ja tu z tym awatarem przylazłam.....
Bzyczek śliczny.

Nallar napisał(a)

No....i po co ja tu z tym awatarem przylazłam.....
Bzyczek śliczny.

Oj, musisz uważać żabciu . Ale może ten bociuś jest pacyfistą

Ewa bociek poluje a na boćka czają się dwa koty, moja Niuńka i Rudzielec od sąsiada


głowę rudego widać po prawej a Niuńka jest bliżej w trawie


Kasia zgadza się kopciuszki na wiosnę będzie piąty sezon gniazdowania (na tarasie)


specjalny zestaw dla Ewy

a maj o maj (to po bawarsku)
ale piekne zdjecia niekoniecznie roslinne
a bocka na Bawarii widzialam tylko raz

Iza to jeszcze taki sielski widoczek




a tak rano wyglądają resztki z pieńka podłożonego przed spaniem
sporo popiołu bo palę bez przerwy już piaty dzień a kominek ogrzewa cały dom