KOCHANI dziękuję, że o mnie nie zapomnieliście.....
Przepraszam, że nikomu nie złożyłam świątecznych życzeń.
Po prostu nasze ubiegłoroczne Święta były zupełnie nie świąteczne
Od grudnia opiekowaliśmy się teściem w domu, jak udało mi się pospać parę godzin to było dobrze....
Mieliśmy załatwiony dom opieki, lecz teść dostał zapalenia płuc i trafił do szpitala. Tydzień temu miał zawał serca. Cały czas przebywa w szpitalu. Stan jest ciężki
Tęsknię za Wami i Forum. Tylko kiedy ja będę ze wszystkim na bieżąco?
Ho ho, to Joanki już od 13-go nie ma? A ja właśnie skończyłam jej pękaty wątek, który czytam na raty już od popołudnia...
Witaj Joanko-Tulipanko! Zacznę od tego, że jesteś mi bliska niemal ...rodzinnie – bo masz na imię tak jak moja córcia, i tak jak ona masz yorka, a nawet dwa! Jeden jest Edek, ale jak mi powiesz, że drugi nazywa się Dyzio... ??? Wreszcie jak zobaczyłam u Ciebie „na starym mieszkaniu” identyczne złociste zasłony, jakie i ja miałam na starym mieszkaniu, to myślałam, że zemdleję...
No i w końcu znamy się troszkę, jak po zdjęciach ze spotkania u Danusi zajarzyłam. I ze zdjęć właśnie zidentyfikowałam Twojego męża. To ten pan, z którym się ciągle zderzałam na zakrętach...
... puste pole..., skąd ja to znam??? No, to masz pole do popisu! Dobrze, że masz za miedzą sąsiadów, a skoro nawet stuknęliście się naleweczką, to dobrze wróży na przyszłość. Nie będzie sporów o miedzę... Ale przecież nie jesteś nowicjuszem w sprawach ogrodowych – działeczka Twoich teściów bardzo ładna, a takiej kolekcji tulipanów jeszcze nie widziałam. A i Babunia świetnie sobie radzi z działeczką, osteospermum zadziwiło mnie okrutnie! Łany astrów zachwycające – uwielbiam je, ale one właśnie w takich ilościach najpiękniej wygladają.
Pamiętnik wydam z moich ogrodowiskowych podróży jak nic
Pisz również pamiętnik relacjonujący przebieg budowy domu.
Ja taki pisałam od momentu ubiegania się o pozwolenie na budowę, do momentu, kiedy stanął dom. Sięgałam po niego później chyba ze dwa razy, trawiąc wszystko na nowo i za każdym razem dostawałam palpitacji serca... Życzę Ci, aby Twoje - czytając - drżało ze wzruszenia, a nie ze zgrozy, jak moje...
Pozdrawiam serdecznie!
ELU moja bratnia duszo, cieszę się, że i do mnie zawitałaś
Joanko! Cierpliwości i wytrwałości!Jestem z Tobą w tych ciężkich chwilach! Pozdrowienia dla M.On,to dopiero musi przeżywać ten stan zdrowotny swojego ojca.....
Życzę poprawy zdrowia.
Mam nadzieję,że w końcu będziesz miała chwile odsapki!Kwiatki dla Ciebie.Tegoroczne.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie