Oczko wodne urocze a tej przejrzystej wody to tylko pozazdrościć, moja zielona i nie chce się wyklarować. Za zaproszenie dziękuje i na pewno skorzystam, jest co podziwiać u ciebie

Grażynko, co to za cudo? Śliczna

Agnieszko, jest to angielka Jubillee Celebrations

Iwonko - do wody w oczku, na samo dno włożyliśmy worek kwaśnego torfu na okres do 4 tygodni, i zieleń zaczęła znikać. Worek z ziemią został już wyjęty, a woda nadal w miarę czysta

Ewelinko dziękuję za obecność

Gaga gdzież Ty jesteś jak Cię nie ma ? Tak masz piękny ogród a tak skąpisz nam zdjęć. Dzięki za wizytę, pokazuj się !

Agatko - widziałam obręcze, nawet coś tam kupiłam ale są za wąskie. Wykorzystałam na inne ksocki

Ewo, to prawda, że takiego kwitnienia róż jak w czerwcu nie będzie, ale... to drugie bardziej mi się podoba, ponieważ kolory są bardziej intensywne, kwiaty dłużej utrzymują się i nie mam już przerw, kwitną i kwitną

Witaj Grażka wpadłam z rewizytą nie było mnie miesiąc(komp się zepsuł) i teraz trudno mi się na nowo przystosować mam straszne zaległości w czytaniu jak się sprawuje Twoja Jubillee Celebrations ile ją już masz ? jak zniosła zimę i jak ze zdrowotnością? pozdrówka

Nic im nie będzie. Przeniosą się. Trzmiele to cudowne delikatne i też mądre owady.

Ewuniu dziękuję za uspokojenie

Aniu, Jubille u mnie ma 2 zimy za sobą (ostrą i obecną łagodną), rośnie na wietrznym stanowisku, ta różanka jest najbardziej smagana wiatrami, ale ... za czas jakiś już powinno być lepiej. Mam nadzieję, że rosnące wokół bukszpany trochę je osłonią, szczególnie zimą.

Nie choruje, ale... obsadzona jest czosnkiem, zwykłym do jedzenia. I ni wiem czy jest tak zdrowa, czy czosnek pomaga.

Witaj Grażynko...
Dziękuję za odwiedziny u mnie...
Pięknie masz w ogrodzie, a lampy ogrodowe też mi się podobają...

I znowu austinki oglądam...opanowało mnie to choróbsko znowu...co jakiś czas mi wraca
Byle do października i oby pan dotrzymał słowa

Grażynko ja moczę nózie w oczku i karasie podplywają do palców i jakby skubać chcialyPozdrówka

Pozdrawiam z najgorętszej miejscowości a jeszcze zaraz biorę się za gotowanie słoików z wisienkami