chociaż to nie moje, to ucieszylam się
Ja popikowalam juz wszystkie swoje oprocz koktajlowych, bo to jeszcze msluchy...
jutro posegreguje ktore dla kogo i postaram siew weekend porozdawac przyszlym wlascicielom, bo okrutny ścisk na parapetach ...
Bogusiu mam pytanie. Pamiętam, że hodowałaś z nasion hosty i chciałam zapytać jak one mają się teraz. Próbowałam się u Ciebie doszukać, ale nie znalazłam. Jestem ciekawa, bo sama (w sumie nie tak dawno) wysiałam swoje i w jednej doniczce coś się zieleni. Może akurat się uda. Z góry dziękuję i pozdrawiam