Fajny pomysł na trawiaste skarpetki dla azalii.

Wygląda na to że sprawcą były chrząszcze opuchlaka.
Larwy żerują w ziemi na korzeniach i szyjce korzeniowej roślin, a dorosłych raczej z gałązkami do domu nie przyniosłaś.
Ja bym nie wyrzucała Bogusiu.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

Zostaję przy torciku! Pychotka! Miłego wieczoru.

Bogusiu, próbowałam ci przy ostatnim naszym spotkaniu, również przekazać to.
To za mało, że uchronisz się przed larwami opuchlaka, według mnie powinnaś unikać sadzenia u siebie roślin, które ten szkodnik lubi. Po prostu nie ma innego wyjścia. A sadzonki rośliny, którą dostałaś - no coż- opuchlak uwielbia. Pozdrawiam