Ja swoje kupiłam wiosną i dalej stoją jak zaklęte. Najśmieszniejsze, że jeden z nich nawet 30cm nie ma a postanowił zakwitnąć. Zdaje się, że je po prostu źle traktuję. Piękne te Twoje. Wróciłaś Bogusiu do szkółki po MLki?
Byłam wczoraj...ale ML nie kupiłam,zostały jakieś mizerne.Poczekam,może za tydzień dowiozą ładniejsze...ale do koszyczka dołożyłam jeszcze dwie hortensje...Silver Dollar i Candelight.
Mam hortensję Prim White, kwitnie już jakiś czas. Ciekawa jestem czy rozłazi się u ciebie w poziomie. Nie mogę sobie z nią poradzić. Kwitnie chyba na pędach ubiegłorocznych i nowych. Jest jakaś rozlazła. Te stare gałęzie (zostawiłam je w tym roku, kilka) położyły się na ziemi a nowe są krótkie i giną gdzieś tam w całości. Widzę że twoja ma ładniejszy kształt. Jak ją traktujesz?
Moja ma za zadanie osłonić mnie od wiatru znad jeziora...i dlatego prowadzę ją płasko.Wiosną wycinam cienkie gałązki i przycinam wyżej,chcę żeby zrobił się parawan,posadzone są dwie dosyć blisko siebie.Rosną nierówno,jedna wypuszcza długie pędy a druga rośnie krzaczasto i dlatego wiosną traktuję każdą inaczej.
Bogusia co to za poczochrane kwiatki pomarańczowe, ładne są.
Cleome wysiało mi na rabacie i kwitnie jest gruba sadzonka, jeszcze ładniejsza jak z rozsady. Ciesze się z niej bo swoich nie dałam rady wysadzić i już nie posadzę.
Będę miała na nasionka tylko czy zakwitną inne kolory.