Rh. jedną zimę trzymałam na balkonie, i nie był w donicy tylko w balocie. Cały balot miałam wsadzony do pustego kamiennego garnka i postawiony na styropianie. Dodatkowo cały gar miałam owinięty jeszcze workiem jutowym. Przetrwał, choć było to 35 lat temu i zimy wcale nie były łagodne, do dziś rośnie.
Jak zakopiesz razem z donicą w ziemi, pewnie nic mu nie będzie, w szkółkach przecież tez stoją na zewnątrz, chyba.