Dla mnie każda sobota jest świętem bo mogę cały dzień poświęcić ogrodowi, czekam z niecierpliwością cały tydzień, z tego co widzę to dla ciebie także ))
Myślę ,że jest to dla mnie odskocznia ,takie wyrwanie się z miasta .Zielone nasadzenia,obok jeziorko -to raj dla oczu ....a ,że czasem nam coś z roślinkami nie wyjdzie - to trudno,trzeba sadzić dalej.
Mam 1 duży -chyba dziesięcioletni i z niego sobie wiosna szczepię.Mam murki -ten mniejszy sadziłam w ubiegłym roku [ ma się dobrze],większy ma 5 lat .Mam jeszcze w doniczkach -różne.
No nie wiem,myślę,że trzeba być cierpliwym; może te kupione rosną szybciej -one są chyba już jednoroczne;ja sama robię odnóżki - kawałek z piętką i w ukorzeniacz -lubię się tym bawić.