Mi zostały trzy sadzonki pelasi jedynie, ale malutkie jeszcze są. W sumie nie potrzebuję aż tak ich dużo, więc wolę nowe kupić, lecz chyba wybiorę te tradycyjne. W zeszłym roku kupiłem angielskie i byłem niezadowolony, nie kwitły zbyt obficie.
U mnie angielskim zasychały listki i pózniej słabo kwitły;nie mam do nich szczęścia; sadzę to co mi się udaje ;wśród tych olbrzymich buków tylko niektóre rośliny dobrze rosną.
Kiedyś mnie one pociągały, ale nie miałam ładnych nasadzeń i w tym roku zrezygnowałam,coś im było nie tak.Najpierw było pięknie, donice kipiały a potem fiasko. Teraz sadzę to co chce samo ładnie rosnąć i różne nowości najpierw muszę pojedyńczo przetestować.