Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Żywopłotki cisowe.

Żywopłotki cisowe.

Janina 09:27, 12 sty 2016


Dołączył: 23 paź 2012
Posty: 1398
Haniu o turzycy bronze form napisałam u mnie. O koty się nie martw one zawsze znajdą jakieś miejsce gdzie się schronią przed zimnem. Mój kot nawet w największe mrozy nocą chciał żeby go wypościć na dwór. My szliśmy spać a on miałczał na pole rano już czekał pod oknem balkonowym.
____________________
Ogródek Janiny Wizytówka
JoannA 21:16, 13 sty 2016


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Pamiętam Haniu że miałaś aminka w ogrodzie. Zebrałaś może nasionka?
pozdrawiam
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
Gardenarium 16:48, 16 sty 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Są koty przychodne, pół dzikie. Inne lubią się wygrzewać i za nic nie wyjdą z domu Ten rudzielec mój ukochany Boi się? Jakiś go zdominował?
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Tess 18:19, 16 sty 2016


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Haniu, miałam jeszcze niedawno pod opieką kotkę wolnobytującą. Też szylkretową, jak Twoja.
Mieszkała gdzieś w mojej okolicy, najczęściej przebywała w moim ogródku no i codziennie przychodziła do miski. Wybrała sobie mnie na opiekunkę. A może to ja wybrałam się sama na opiekunke, kiedy zaczełam ją karmić?

Ale nigdy nie dała mi się pogłaskać. Nigdy też nie weszła do zamykanego pomieszczenia, choć na wołanie przychodziła. W tę strasznie śnieżną i mroźną zimę co to była kilka lat temu tak mi jej było żal, że uchyliłam jej okienko do garażu. Problem w tym, że ono musiało być otwarte cały czas, bo kotka panicznie bała się zamkniętych pomieszczeń.
Mąż mnie wówczas mało nie zabił (wzrokiem), bo od silnego mrozu pękł kaloryfer.
Ale wówczas wymyśliliśmy, że zrobimy jej budkę. Taką jak dla psa, tylko odpowiednio mniejszą.
Budka miała ocieplane styropianem ściany i podłogę. Kluska (bo tak na kotkę wołaliśmy) spędzała w niej całe dnie, odchodziła tylko pod najbliższy krzaczek załatwić fizjologiczne potrzeby. Tak przeżyła zimę.

Więc jeśli Twoja kotka chce wyjść - wypuść ją. Poradzi sobie - znajdzie jakiś zaciszny kącik.
Jeśli się obawiasz, że nie ma gdzie się schronić, postaw gdzieś w zacisznym miejscu kartonowe pudło z otworem (albo kilka jedno w drugim, żeby było cieplejsze). Tak robią moi sąsiedzi, którzy mają dwa kocie "włóczykije". Kiedy wracają zbyt późno, a ich właściciele już spią, czekają do rana w domku z kartonów.
Nie mam już naszej kociej budki, bo bym ci dla koteczki dała. Oddałam siostrze dla jej małego pieska.


Haniu - wszelkiej pomyślności na ten 2016 rok Niech Ci się wszystko udaje, a zdrowie służy
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Anabell 00:30, 17 sty 2016


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Dziewczynki ja znowu latam po (kominkach), czy lepiej brzmi po (chałupkach ) podczytuję Was, a tu tyle gości
Kasyu - Irenko - Ewo - Janina
Kotki pogodziłam, rudzielec zastał potraktowany lepiej siedzi w korytarzu na schodach i na ostatnim podeście. Pokoje zamknięte, nie znoszę sierści i nie wpuszczam do pokoi.
Czarna wówczas bardziej ufna, przebywa na legowisku z pudlem.

Przez całe lato to jest chodząca para, kiedy wyjedziemy samochodem to razem leżą na kostce z widokiem na bramę jak wrócimy.

Kostek nikogo i niczego się nie boi, wyjada ze wszystkich misek.
Sucha karma stoi zawsze, a co dzień rano dzielę puszkę na 4 miski,
pilnuję by każde wyjadło swoją.
Pudelek pilnuje czarną by spokojnie zjadła, jak kostek podkrada się do miski
czarnej kotki to pudel wkracza w obronę, unosi łapę.

Kotki są wypuszczane kiedy chcą, nie mogę więzić, bo by nigdy nie chciały wrócić.
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
Anabell 00:36, 17 sty 2016


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
JoannA napisał(a)
Pamiętam Haniu że miałaś aminka w ogrodzie. Zebrałaś może nasionka?
pozdrawiam

Asiu! nie zebrałam nasion, jak spotkam to kupię, lub muszę uważać w tym miejscu co rosły na siewki.
Ten w ubiegłym roku to wysiał się sam, rok wcześniej był w zupełnie innej części ogrodu.
Nasiona miałam zakupione w wysyłkowej.
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
Anabell 00:58, 17 sty 2016


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Gardenarium napisał(a)
Są koty przychodne, pół dzikie. Inne lubią się wygrzewać i za nic nie wyjdą z domu Ten rudzielec mój ukochany Boi się? Jakiś go zdominował?

Danusiu! witaj!
doceniam wizytę kilka dni wcześniej zobaczyłam 11000tyś osób zarejestrowanych i pomyślałam, o Twoich wpisach i czasie poświęconym nam. Jak dajesz radę?

Między kotami to hierarchia nigdy nie mogę połapać się raz milą się do siebie raz warczą.
Moje koty nie są dzikie wszystkie dają się głaskać, tylko razem nie mogą przebywać.
Wiem, miałaś rudzielca i czas mu się skończył.
Mój rudzielec jest pomarańczowo/rudy, futro błyszczące, piękny.
zaczął bać się po kastracji.
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
Anabell 01:21, 17 sty 2016


Dołączył: 28 sie 2012
Posty: 4962
Tess napisał(a)
Haniu, miałam jeszcze niedawno pod opieką kotkę wolnobytującą. Też szylkretową, jak Twoja.
Mieszkała gdzieś w mojej okolicy, najczęściej przebywała w moim ogródku no i codziennie przychodziła do miski. Wybrała sobie mnie na opiekunkę. A może to ja wybrałam się sama na opiekunke, kiedy zaczełam ją karmić?

Ale nigdy nie dała mi się pogłaskać. Nigdy też nie weszła do zamykanego pomieszczenia, choć na wołanie przychodziła. W tę strasznie śnieżną i mroźną zimę co to była kilka lat temu tak mi jej było żal, że uchyliłam jej okienko do garażu. Problem w tym, że ono musiało być otwarte cały czas, bo kotka panicznie bała się zamkniętych pomieszczeń.
Mąż mnie wówczas mało nie zabił (wzrokiem), bo od silnego mrozu pękł kaloryfer.
Ale wówczas wymyśliliśmy, że zrobimy jej budkę. Taką jak dla psa, tylko odpowiednio mniejszą.
Budka miała ocieplane styropianem ściany i podłogę. Kluska (bo tak na kotkę wołaliśmy) spędzała w niej całe dnie, odchodziła tylko pod najbliższy krzaczek załatwić fizjologiczne potrzeby. Tak przeżyła zimę.

Więc jeśli Twoja kotka chce wyjść - wypuść ją. Poradzi sobie - znajdzie jakiś zaciszny kącik.
Jeśli się obawiasz, że nie ma gdzie się schronić, postaw gdzieś w zacisznym miejscu kartonowe pudło z otworem (albo kilka jedno w drugim, żeby było cieplejsze). Tak robią moi sąsiedzi, którzy mają dwa kocie "włóczykije". Kiedy wracają zbyt późno, a ich właściciele już spią, czekają do rana w domku z kartonów.
Nie mam już naszej kociej budki, bo bym ci dla koteczki dała. Oddałam siostrze dla jej małego pieska.


Haniu - wszelkiej pomyślności na ten 2016 rok Niech Ci się wszystko udaje, a zdrowie służy



Teresko!
Tymczasowe schronienie to mają nową budkę na zewnątrz a w mnożarce lubią wylegiwać się w słońcu na zagonach podwyższanych.
leżą woki fizeliny rozrzuciłam ją, tam się też wtulają.
Czarna była przyzwyczajona w piwnicy, teraz jest gaz to muszę zamykać.

Przyjdzie mi jeszcze spawacz i ma zrobić w drzwiach piwnicy wejścia na klapkę.
To co piszesz o uchylonych drzwiach, to w pierwszy dzień mrozu otworzyła sobie sama dwoje drzwi schowała się do piwnicy i podmarzła rura od ciepłej wody. eM rano odkręcał kran i woda nie leci, dobrze że poleciał do piwnicy, podgrzał rurę i nic więcej się nie stało.
Tess dziękuję za życzenia.
____________________
Hania - Żywopłotki cisowe
chelll 10:01, 17 sty 2016


Dołączył: 27 lut 2015
Posty: 930
Anabell, dziękuję za odwiedziny. Czekam z niecierpliwością na list, bo w czwartek zaczynam sianie ( tak mówi kalendarz księżycowy). Podaj proszę info o kosztach przesyłki. Pozdrawiam Cię serdecznie!
____________________
Handmade by Elka
Iwk4 17:54, 19 sty 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Haniu, u Joasi przeczytałam, że zrobiłaś listę hryzantem zimujących. Gdzie i jakich mam szukać?
Pozdrawiam.
____________________
Ogródek Iwony II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies