Mira nie mam Kardynała, zaraz zobaczę jaki kolor. mam 7 szt nowych i moje stare biały, lila i leciutko różow/lila.
Deszcze i burze zapowiadają od trzech tygodni, tak liczę na deszcz, że trawnik mi zasycha.
Miro, azalie bardziej wytrzymałe niż rododendrony.
Wczoraj to stwierdziłam, coś nie podobały mi się rododendrony, w całym pasie jak rosną jeszcze nie dochodziłam do nich z obróbką bo nie mogę zdążyć.
Włączam linie kroplujące często i chodzą długo.
aż zaniepokojona przy bramie robiły się coraz niższe i widzę słabo rozwijają się pąki.
Szłam sprawdzić czy dobrze z podlewaniem czy nie puściła złączka, tam wejść nie można bo spirea rozrosła się.
Nagle widzę ktoś zarzucił waż kroplujący na spireę i jeszcze zagięty.
Czyli na całej długości gdzie rodki, azalie i wielkie hosty nie było wody a dwa dęby rosą.
Myślałam że się popłaczę, winowajca się znalazł co zarzucił.
Poprawiłam woda zaczęła lecieć i dziś lałam wężem ręcznym kilka godzin.
jutro sprawdzę jak żyją. bo rodki miały kwiaty zwiędnięte nie mogły się w pełni rozwinąć.
natomiast zwróciłam uwagę na azalię Nobuko czy Nabuko i inne odmiany dobrze się trzymały, czyli odporniejsze na warunki.
Moje astry bylinowe siewki z ubiegłego roku zakwitły na rozsadniku, nie sadziłam na miejsce stałe, czekałam na kolory, ale wszystkie ładne, nie ma co sadzić kolorami.
na oko
na zagonkach warzywnych większe odstępy co 50/60 cm
a przy cisach sadziłam po trzy, bliżej siebie, bo mam z siatki zrobione koła jako podpory by deszcz nie połamał łodyg.
tak rzędem co 3 szt odstęp następne trzy.
potem odstęp i jednym rzędem niższe odmiany.
tak pasuje mi w zakolu, zwróciłam uwagę na zdjęciu że nie wiadomo jak to leci.
Jeszcze w niedzielę rabata była tylko z samymi filetami, dziś rozwinęły się inne.
Irysek jasno różowy
biały końcówki w niebieskie podoba mi się.