Joanno - nie pada, zachmurzyło się wypędziło mnie z ogrodu, miałam z wnuczką zbierać borówki. Ja zwsze przed burzą jestem nie do życia, poleciały dwie krople i grzmiało z błyskiem dalej spokój.
Zaczęłam w tygodniu robić podlewanie na okrągłych rabatach, przygotowałam paski, pocięłam, a teraz zwinęłam opisałam co do czego zostaną na wiosnę. Ciężko wejść w te rabaty. Tak zabieram się kilka lat, przyjdzie wiosna pracy w bród.
w tym roku też go brakowało bo był wyjątkowy.
____________________
Hania -
Żywopłotki cisowe