Basiu, poglądam Twoje roślinki i relacje ze spotkania u Bogdzi. Ciesze się, że miałyśmy okazję spotkać się osobiście w tym uroczym miejscu rok temu.
Nawet nie zazdroszczę, bo dzieki milym wspomnieniom zagladalam z Wami w każdy zakątek i cieszylam sie wspaniałą atmosferą, ktorej doswiadczylam rok temu
Kwitnie u mnie właśnie przywieziony wtedy powojnik bylinowy - zdjecia postaram się wstawic dzisiaj
Kiedy pobrać sadzonki zdrewniałe z szałwii? Wiesz może? Chyba trzeba ją odmłodzić, żeby zastępowalność pokoleniowa w ogrodzie była. Już powoli się wyrobiłam na moich hektarach.
Jolu, żal, że nie mogłyśmy się znów spotkać. Jak ten czas leci! Toż spotkanie u Bogdzi było nie rok temu tylko dwa! Dokładnie 19 maja 2012 roku
Ogród wesoły, kolorowy, pełen zapachów, zacienionych kątków z ławeczkami. Bogdzia pokazała nam swój ulubiony, w którym nawet w największe upały miły chłód panuje.
I muszę Ci powiedzieć, że atmosfera spotkania była podobna, do tej sprzed dwóch lat. Tak więc czuj się tak, jakbyś z nami była. Jedyna zmiana to ta, że trochę nowych, jakże przemiłych osób przybyło
Ewo, jeśli chodzi Ci o szałwię omszoną - bylinę, to radzę poczekać aż się sama rozsieje. Mniej kłopotu. A rozsiewa się bardzo łatwo w czerwcu tuż po przekwitnięciu. Już w sierpniu możesz nowe siewki posadzić na właściwe miejsce. W następnym roku powinny zakwitnąć.
Można też dzielić większe kępy.
Jeśli chodzi o sadzonki pędowe zielne, to powinny być dwuwęzłowe z parą liści.
Zachęcam jednak do siewu, bo wszystko samo się dzieje