Wypadłam z rytmu i nieprędko go złapię. Poprawię się jak wnuki wyjadą, bo teraz absorbują czas. I mimo niesprzyjającej pogody, bo ponuro i siąpi, to staramy się, aby trochę tej niby-zimy zaznali.


Na rozgrzewkę przygotowalam im zapiekanki

Na działce nie byłam już ponad tydzień, ale fotkę z ogródka przed domem mam

Śliczna fotka.Pozdrawiam i życzę dobrej,śniegowej zabawy.U nas czarno.

Znowu pysznosci ....nie ma jak u babci

Wnuki, sama radość. U nas śniegu też nie ma. W ogóle zima beznadziejna. Na szczęście coraz bliżej wiosna i dni coraz dłuższe. Pozdrawiam Basiu.

Basia wnukami zajęta,do mnie jutro wnuk przyjeżdża ,dobrze że śniegu napadało

No i wyjechali, bo ferie skończone. W poniedziałek znów szkoła. Zostały mi fotki i laurka z życzeniami i rysunkami.
Oto jeden z nich
Wnuczek dzwoni do Babci i składa życzenia


Jak na 7-latka rysunek jest znakomity: dźwięk leci w eterze, a kobieta z laską wiadomo - babcia. Bez laski babcią by nie była.

Ha, ha rysunek świetny!

Rozbawił mnie ten rysunek U nas ferie właśnie się zaczęły, nawet trochę śniegu jest to dzieciaki nie będą się nudzić. Ja już jednak myślę o wiośnie

Upiekłam twoje bułeczki - były pyszne, ale nie wyszły takie równe, każda była inna Fajnie mieć wnuki