Urokliwe te floksiki. Takie wesołe. U was zlało, a u nas trochę siąpiło, ale mocno wieje.
Basiu a ja zostawiam odwrócone szerokie doniczki i co rano zbieram po odwróceniu pełno ślimakówdzisiaj znalazłam jedna poskrzypkę, no i w nocy miałam burzę
U mnie poskrzypka też sobie używa ale już kilka unicestwiłam. Floksy masz prześliczne, moje ledwo zipią zdeptane przez psy. Na kwitnienie na razie się nie zanosi.
Rozpasane masz psy Moja Asta po scieżkach chodziła Nie martw się, te floksy szybko się odradzają.
Generalnie nie niszczą mi roślin (psy) ale akurat tam zrobily sobie skrót. Musiałam patyki powbijać.