Miałam kulnika w poprzednim ogrodzie. Chyba padł mi po kilku latach. Niepozorna, drobna roślinka. A narcyzy z ostatniego zdjęcia były w ogródku moich rodziców. Wyginęły, niestety.
Ja chyba nie będę czekać aż mi kulnik sam padnie, pozbędę się go na rzecz innej, ciekawszej rośliny. Szkoda mi trochę, bo już ładnie się rozrósł i kwitnie coraz obficiej, ale wpakował się w białe szafirki, a na nich bardziej mi zależy.
Jolu, o narcyzy do Irenki usmiechnij się, napisała, że ma całe łany.