Orliki śliczne, a ja dopiero w ubiegłym roku posadziłam pierwszego, który zbiera się do kwitnienia. Zastanawiam się, czemu ich wcześniej nie miałam?
Tulipanki dla Ciebie uszykowane, wykopałam dziś między jednym deszczem a drugim. Zdążyłam też cyknąć parę fotek. Mam nadzieję że w czwartek będzie lepsza pogoda.
A u mnie też przewaga tych ciemnych. Nawet różowych mi ubyło, pewnie w fiolety się zmieniły.
Dzisiaj u mnie lało niemal od rana. Od jutra ma być lepiej, oby!
Cieszę się, że się odnalazłaś.
Siewki naparstnic u mnie się znajdą, ale dopiero w przyszłym roku będą kwitły. Tak więc na pewno odnowisz je u siebie.
Fajnie, ze większość roślin się przyjęła. Twoja ułudka tez się popisała, rozrasta się w błyskawicznym tempie. Bardzo mnie to cieszy.
Werben kilka dostałam, a ostatnio pokazały się moje siewki. Małe są, czekam aby podrosły i poprzesadzam je w odpowiednie miejsca.
Dziekuję za zaproszenie, ale Ty mogłabys po pracy wpaść do mnie. Na działce bywam często.
Niestety nie znam tych miniaturowych orlików. Trzeba by poeksperymentować; kupić jedną sadzonkę i obserwować: czy nie wymarzają, czy się rozsiewają itp.
Siewek orlików trochę by się znalazło Nie mogą być zbyt stare, bo orliki żle znoszą przesadzanie ze względu na długi korzeń palowy.
Pogoda juz jutro ma być lepsza, a w czwartek jeszcze lepsza, bo na zakupy jedziemy.
Na pewno masz czyściec wielkokwiatowy, będziesz z niego zadowolona.
W tym roku irysów u mnie mało, trochę wywaliłam, trochę przesadzałam i niewiele zostało, a jeszcze mniej kwitnie.