Basiu
Spodobały mi się twoje orliki, ostatnio jak byłem
na giełdzie bardzo mnie kusiło aby je przygarnąć.
Pakowane po 10 szt, mix kolorów.

Kasya, Joanno - kocham byliny za ich piękno, różnorodność i niezawodność

Wojtku - orliki raz wprowadzone do ogrodu zostają na lata. Mało tego, wciąż się zmieniają, bo lubią się krzyżować. Tak więć zafunduj je sobie.
Jedno małe 'ale' - po jakimś czasie spotkasz je wszędzie.

Czyli jak posadz sobie rozowe, to moze sie okazac ze za chwilke bede miala np. granatowe?

Zakwitło mi Horminum pirenejskie. Długo na jego kwiat czekałam, bo był kilka razy przesadzany. Wreszcie odżył.



Edit: wytłuściłam nazwę rośliny

Kasiek napisał(a)

Czyli jak posadz sobie rozowe, to moze sie okazac ze za chwilke bede miala np. granatowe?

No, aż tak to nie!
Kolory mogą być pośrednie jakieś, albo dwukolorowe nawet.
Jedno wiem, że te wymyślne odmiany krótki żywot mają.

U Ciebie zawsze cudowności. Widzę z zazdrością paki kwiatowe żeleźniaka, co robisz że zakwita bo ja czekam kolejny sezon

pozdrawiam

mira napisał(a)

U Ciebie zawsze cudowności. Widzę z zazdrością paki kwiatowe żeleźniaka, co robisz że zakwita bo ja czekam kolejny sezon

pozdrawiam

Mirko, cztery lata na kwiaty czekałam! W ub. roku nawet liście marnie wyglądały i w dodatku podżarte były przez ślimaki, co wcześniej się nie zdarzało. A co zrobiłam? Zasiliłam kompostem i nawozem ze sporą dawką fosforu - polifoską. Ponadto podlewałam gnojówką z pokrzyw. Nie wiem, czy akurat to pomogło, ale sądzę, ze tak.
Edit: dzisiaj dojrzałam trzeci pęd kwiatowy!

Basiu cżego najbardziej nie lubia orliki? U mnei ciagle jakies marne, sadze odmianowe pelne i znikaja....

Madzenka napisał(a)

Basiu cżego najbardziej nie lubia orliki? U mnei ciagle jakies marne, sadze odmianowe pelne i znikaja....

Orliki są bylinami krótkowiecznymi. Wsród mieszańców jest wiele odmian, które już po dwóch latach wymagają odnowienia poprzez wysiew nasion sprawdzonych egzemplarzy. Czy się jednak otrzyma identyczną roślinę? Trudno to przewidzieć, bo orliki łatwo się krzyżują i nigdy nie wiadomo jak nowa roślina zakwitnie.
Z mojego doświadczenia wiem, że wszystkie odmiany mieszańcowe, a szczególnie te najbardziej wymyślne, żyją krótko. Rzecz ma się podobnie jak z różnymi odmianami np. tulipanów.
A czego nie lubią? Nadmiernie wilgotnego podłoża zimą.