Irenko, chętnie... ale jeśli czytałaś artykuł o miłku, to musisz wiedzieć, że bardzo trudno się go rozmnaża. Mogę Ci obiecać tylko nasiona, bo roślinę mateczną strach ruszać!
Jakieś 15-18 lat temu znajoma likwidowała zagon z miłkami. Miała ich bardzo dużo i mnie się jedna sadzonka dostała. Bardzo chorował mój miłek, nawet myślałam, że zginął, bo nie pokazywał się przez rok. Potem nagle wypuścił kilka pędów i od tej pory nie tykam go zupełnie.
Jak sobie nieraz myślę, co ta moja sąsiadka straciła, to żal mi jej. Ja wtedy tej rośliny zupełnie nie znałam i nie miałam pojęcia, że ona taka cenna
A z sianiem trzeba próbować. Nasiona mają bardzo krótki okres zdolnosci kiełkowania. Jeśli zawiążą się, to zaraz mogę Ci je posłać. Możliwe, że się uda! Oby!!! Ale uprzedzam, do tej rośliny trzeba mnóstwo cierpliwości!
Miałam dwa, czy trzy egzemplarze z samosiewu, ale jak były malutkie przeniosłam je do córki...