Po wejściu na działkę najpierw biegam z aparatem, aby uwiecznić nowości, które przez kilka godzin poranka zdążyły się pojawić. I tak:
napęczniały pąki śliwy, której owoców jeszcze nie próbowałam, bo to młodziutkie drzewko
znikąd pojawił się ciekawy fiołek
ujawnił się kolorek floksa szydlastego
i powiększyły się różyczki migdałka