Basiu ta na 2 zdjęciu jak się nazywa?

Mam ich niedosyt, muszę dokupić kilka...

monteverde napisał(a)

Basiu ta na 2 zdjęciu jak się nazywa?

Aniu, nie wiem. Wszystkie hosty mam z wymiany, ale ta przypomina hostę Undulata Mediovariegata.

U mnie dziś dosć ciepło, w słońcu było 26 st. Trochę się chmurzyło, ale nie padało. A szkoda! Jest potwornie sucho!

Basiu, ty masz tyle bylin i wiele ich znasz.. Twoje rabaty iście angielskie.Zaglądnij do mojego wątku i zobacz co za dziwadło urosło mi pod krzewuszką. Będę wdzięczna. Pozdrawiam.

monteverde napisał(a)

Moja róża rosła 12 lat u mnie była duża i piękna 2 lata temu sporo przymarzła i nie mogę jej odratować odbija od ziemi co roku ale to nie to samo,to zdjęcie z 2009 roku
zdjęcie nie najlepszej jakości, miałam stary aparat nie cyfrówkę

Tak samo jestem niepocieszona! Z moją róża dokładnie to samo .Była piekna duża ,kwitła tak ,że dech zapierało.Przemarzła 3 sezony temu,i już nie daje rady,niestety.Niby odbija ,ale strasznie mizernie
Dokarmiam, podlewam ale chyba już na straty spisana

Widzę Basiu, że też masz zdjęciowy pamiętnik róży. Ja też tak mam i patrzę z nostalgią...

Basiu, piwonie w takim stanie jak u mnie, Anabelle też mam w pączkach, i nawet z Rosarium myślałam jak Ty, i jak u Ciebie,odbiły moje obydwie. Z różami czekać trzeba bardzo długo, zanim się je wyrzuci. Dzisiaj ujrzałam maciupeńki listek przy Glorii Dei, która nie dawała nadziei po tej zimie, a jednak.
Pozdrawiam.

Weroniko, miło mi Cię widzieć u mnie.
Odżywającą Rosarium U. cieszę się jak dziecko. Dziś naliczyłam sześć! nowiutkich pędów!!! Natomiast ani jedna Gloria Dei nie wznawia wegetacji. Podlewam, oglądam ale tracę nadzieję, że coś z nich będzie.

Dziewczyny, opłakujecie wasze róże, i ja was rozumiem. Ja swojego powojnika wyciągnęłam z uwiądu i ostatniego roku pokazał całą swoją krasę, a tej zimy zmarzł. Ponoć powojniki odbijają, ale kiedy jak nie teraz. Puste miejsce po nim straszy. Basiu, jak tak bardzo dbasz o tą róż,ę to ona może w końcu weźmie się w karby. Postrasz jej po cichu, że jak się za siebie nie weźmie to skończy w kompostowniku.

Bożenko, ona już się wzięła w karby. Nawet gdyby się ociągała, to cierpliwie bym czekala, bo to wyjątkowo piękna, zdrowa i powtarzająca kwitnienie róża