Kasiu, mnie nawet pojedyncze krokusiki cieszą, a one mają to do siebie, że się rozrastają. Ja nigdy nie sadziłam po 100 czy 300 sztuk, bo...nie stać mnie na to, sadzę po 15, 20 i to też mi wystarczy...Pozdrawiam ciepło
jak piszecie, że one się szybko rozrastają, to może faktycznie nie ma co kupować takich ilości i szastać kasą, która na wszystko potrzebna mnie też każdy kwiatuszek cieszy, z resztą to widać na zdjęciach, że każdym się chwalę
pozdrawiam serdecznie :*
Mądre podejście
A ja też wczoraj przycięłam cisy i szybciutko dłuższe kawałki w ukorzeniacz i do ziemi, potem podlałam Substralem dla roślin, które mają się ukorzenić, może się uda
dzięki muszę jakoś kombinować, bo potem też chcę się pochwalić kwitnącymi
i dobrze, nic to nie kosztuje, a możesz mieć nowe roślinki-życzę pełnego sukcesu w ukorzenianiu
buziaczki :*