jestem dowódcą plutonu, szkolę żołnierzy do NSR, więc uczę ich od podstaw żołnierki trochę jak nauczyciel tylko, że w mundurze
ja to ta co oddaje honor
w sumie pomału to już nie rzadkość, coraz więcej jest dziewczyn w mundurach, nie tylko w wojsku, policji, ale straży pożarnej itd
ja będąc w środku tego wszystkiego widzę, że więcej dziewczyn się przewija, nawet u mnie, ale dalej to ok 2% całego stanu, więc dla większości dalej to zaskoczenie
Niecodzienna praca, ale nie wiem czy chciałabym być na Twoim miejscu. Pracowałam z oficerami emerytami, którzy dorabiali do "skromnych" emerytur i niestety nie mam dobrego zdania. Prawie wszyscy mieli zapędy podlegające pod paragraf. Fakt, że to było pokolenie, które w wojsku kobiet nie widziało,teraz pewnie się to zmienia powoli.