Kochana, poziomki zaczynają się jak truskawki, ale są do przymrozków, tak u mnie było z czerwinymi, bo białe szybciej się kończą!
u mnie w tym roku był wysyp truskawek! mam z nich porobione kompoty i pare pojemników zamrożonego sorbetu, podjedliśy sporo, jeszcze ostatnie obrywamy z krzaczków
na malinki też czekam, chcę porobić soków z malin i pewnie całych owoców zasypanych cukrem zamrożę
Moja jeżówka wyhodowana z nasionka
Cieszy, jak nie wiem co
A niby taka pospolita
Podglądam jeszcze jeżówke od Małej Mi, bo też zakwitnie, a jest o połowe niższa od tej i ma jaśniejsze liście
Kasiu jak u Ciebie była burza nic nie piszesz.Na poziomki poczekamy nie pali się. Jeżowki super jasne ze cieszą ja siałam żółte ale jeszcze nie zakwitła chyba w 4tym roku już nie zakwitną za to w przyszłym będą cieszyć
Miło, że się pytasz i się martwisz Dziękuję za troskę
Burza chyba tak jak w większości, krótka, ale gwałtowna! Oczywiście w mieście drzewa powyrywało, ulice pozalewało, ale na naszym podwórku większych szkód nie było! Jedynie doniczki z tarasu mi pozwiewało z surfiniami i pelargoniami, człowiek pół roku nad kwiatami chodzi, a tu z 15 minut całej nawałnicy i straty! ale powsadzałam na nowo, dosypałam ziemi i chyba dadzą radę przeżyć?!
no i porzeczki co mam na pniu, to tak nimi szarpało, że powyrywało im paliki!