cieszę się, że kwiatuchy się podobają!
w sumie to mało fot z kwiatami mam po tym sezonie
Twój awatarek jak zawsze śliczny faktycznie, teraz lepiej się na niego patrzy-nie trzeba głowy przekrzywiać
dziś miałam rozlatany dzień i kończyłam śliwki, jutro już spokojniejszy dzień to i powinnam nadrobić coś ogrodowo
niby mam urlop, a czasu nadal za mało
ja o jesieni jeszcze nie myślę, ale pewnie pomału trzeba będzie się do niej przygotowywać
może i lepiej, że teraz zanim się za mocno nie ukorzeniły! mam nadzieję, że dobrze zniosą przeprowadzkę
niestety rabatki nie skończyłam, bo jak pojechałam po córę, to potem obiad, a po obiedzie jak wyszliśmy, to prawie że od razu córa zaliczyła upadek i skończyło się rozciętą i spuchniętą wargą i zdartym kolanem niestety łez i histerii było dużo i już za bardzo nie szło popracować wkopaliśmy tylko cisy, no i popodlewałam doniczkowe i tyle! jutro jak pójdą do szkoły i przedszkola to skończę