Maya odkryła rzodkiewki w warzywniku. Po cichutku postanowiła się uraczyć tymi delikatesami. Przez okno zauważył to M. Oczywiście zbeształ małpę

Ale opowiedział jak to robi. Otóż wchodzi na rabatę, nochalem wyszukuje rzodkiewkę czerwoną nad ziemią, łapą ją wygrzebuje, zjada a zielsko jednym ruchem pyska wrzuca na kompostownik. A ja się od kilku dni zastanawiam dlaczego te rzodkiewki tak nierówno mi wzeszły... Już chciałam pomstować na kiepskie nasiona.
Po ilości kwiatów widzę, źe będzie dużo truskawek w tym roku - znowu rano będę robić wyścigi kto pierwszy je dopadnie - Mayka czy ja (w piżamie)