Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród naturalny, pachnący lasem ..

Ogród naturalny, pachnący lasem ..

iwonadm 16:12, 03 maj 2016


Dołączył: 26 paź 2013
Posty: 6745
och chyba miałam org............m pięknie
____________________
Iwona ogrodowe-przygody
AgataBC 16:33, 03 maj 2016


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Iwonka ja czekałam na tulipanowe szaleństwo u Ciebie i dziś pooglądałam sobie po ciuchutku
tak myślałam, że te ładny będą w Twoim guście
____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
AgataBC 16:35, 03 maj 2016


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
ryska napisał(a)

Też pieję z zachwytu. Chciałam taki efekt u siebie ale kremowe jeszcze w pąkach a fioletowe już kwitną.
Cudowne zdjęcia. Miłego dnia



no właśnie trudno w czasie je zegrać.. trzeba się troszkę znać.
Dziękuję i wzajemnie
____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
Agatek 09:51, 04 maj 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 3471
aleee tulipanków
piękne rzeczki
____________________
Agata - Mazury moja miłość - początki wymarzonego ogrodu
Dorota123 22:38, 05 maj 2016


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Wspaniała uczta dla oczu.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
Zana 11:50, 06 maj 2016


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Agata, ale miałaś fantastyczne przeżycie i doznania tulipanowe! Cuuudne są!
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
mira 21:46, 06 maj 2016


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041



Świetna fotka, ale miałaś frajdę, ciekawa jestem gdzie oni zaopatrują się w cebule. Ja mam tulipany w ogrodzie i bardzo je lubię.
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
AgataBC 17:20, 08 maj 2016


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Dziękuję dziewczyny, że się odzywacie w przyszłym sezonie będzie u mnie ciut więcej tulipanów. Ale to raczej w pojemnikach.

Mira albo mają sponsorów albo gdzieś na giełdach..
Lubiłabym u siebie tulipany, ale..
U mnie mają biedę bo w piasku nie bardzo chcą rosnąć, a że do tego dochodzi gorąco to kwiatami się cieszę raptem tydzień. I koniec. Te emperory, które u innych na forum podglądam u mnie już dawno kwiatów nie mają (Mimo, że sezon w stosunku do południowej Polski mam opóźniony o dwa tygodnie. Na rabatach mam łyso jak w marcu..) Potem mnie denerwują te liściory, nieraz nie wykopię cebul, to na drugi rok mam małe pitki listków i tyle. Za dużo z nimi zachodu jak na taką krótką radość.
Podobne mam obecnie zdanie co do moich różaneczników, a nawet dalej bo o tulipany nie trzeba tak dbać, a o rh praktycznie przez cały sezon-podlewanie, opryski na chlorozę, opuchlaki itd. I może kilka dni kwitnienia.. Nie dla mnie ta robota. Nawet w cieniu jest gorąco w maju i dalej przez sezon. Środowisko koryguje. Wolę tę wodę zużyć dla hortensji bukietowych, które w zeszłym roku w ogóle nie zakwitły. A przecież to takie niezawodne krzaki. Dopiero co liście wypuszczają.
U Ciebie widziałam ziemię, że można garnki lepić, glina się wolniej nagrzewa i kwiaty przez to są trwalsze, piach nie dość, że gorący to jeszcze woda przelatuje albo nie leci gdzie trzeba. Pomimo obornika, kompostu, nawiezionej gliny, z różnymi mączkami, to na próchnicę sobie jeszcze poczekam..


____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
AgataBC 18:28, 08 maj 2016


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
To jak już tak narzekam to jeszcze dołożę. Wspomnienie tego co mnie denerwowało w ogrodzie będzie kiedyś zabawne.. może..

Rabaty. Obraz nędzy i rozpaczy. Przywrotniki mają po dwa liście, róże może po dwa razy tyle. Nachyłki, część jeżówek, anafalisów, przetaczników, szałwi, czyśćców, hakone, orlików, krwawniki kichawce nie wyszły z ziemi. Wszystkie białe narcyzy też. Stożek cisowy też już po pogrzebie.
Serduszki wyglądają tragicznie bo ostatnie przymrozki połamały zaczynające kwitnienie łodygi. Hosty wystawiły kły i zmarzły. Wypuszczają dalszą część liścia ale wyglądają strasznie. Widziałam u dziewczyn takie ładne ulistnione rabaty a tu wszystko dopiero ledwo z nad ziemi wystaje.
Najbardziej ubolewam nad dużymi brzozami, które sadziliśmy w zeszłym roku, drogie i byliśmy po nie aż w Poznaniu. Z czterech została jedna.
Ziemia ciągle błaga wody, derenie białe ledwo żyją. Chyba się bronią i nie wystawiają liści na świat. Tylko taki krótkie coś wystaje.
Orliki, mają trochę liści, niektóre chcą kwitnąć, ale pąki mają suche jak bibuła.
Żurawki proszą o śmierć.
Glicynia jedna nie żyje. Jeden powojnik też. Jesienne zakupy to w ogóle jakaś porażka. Dziewanny, trawy, bodziszki poszłyy!! Wrrr!!!!

A co wygląda dobrze?
Na przykład pęcherznice. Berberysy. Ostrokrzewy. Część bukszpanów. Azalie. Lawendy. Róże, których nie przesadzałam we wrześniu.
Z cebulowych: kamasje, cebulice dzwonkowate, liatry, w miarę czosnki (choć wygięte zamiast wyprostowane).
Z bylin: rozchodniki, gipsówki, rutewki, maki wschodnie, kocimiętki, penstemony, len trwały, część szałwi i przetaczników.

Na co więc liczę w tym sezonie?:
Na rośliny jednoroczne. Wysiałam sporo pnączy, masę kosmosów. Aminki, anyż, maki, chabry, dziką marchew, będą też cynie i lewkonie. Poupycham między byliny kopry i fenkuły. Bardzo liczę na rozplenice od Przemka. I ostnice, które czekają w szklarni.
To tanie i ładne rozwiązanie na uzupełnienie braków.
I kropka.

____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
Lukasz2013 18:36, 08 maj 2016


Dołączył: 28 cze 2013
Posty: 4984
Tylko bez paniki wszystko gra
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies