Cudowności pokazujesz. Jak sobie przypomnę, że takimi mieszczuchami była cała moja rodzina, że żurawi, które wylądowały nieopadal nie umieliśmy rozpoznać, to, aż mi wstyd. Od trzech lat staramy się rozpoznawać ptaki, małe i te olbrzymie. Trudna sztuka!
Iza Jola dzięki, że zajrzałaś dawno nie byłam u Ciebie.. Roma widziałam kiedyś stado setek żurawi i nie wiedziałam, że to one.. dopiero tutaj patrzę nie tylko pod nogi.. Kasia dziękuję, muszę zapamiętać
Pewnie się zdziwisz ale te zdjęcia robiłam z tego miejsca:
(w kółeczku zaznaczyłam tę parkę)
Potem podeszliśmy trochę bliżej wzdłuż krzaków, żeby się w oczy nie rzucać ale one się oddalały i nie dało się zrobić zdjęć z bliska. Są tam cały czas, codziennie je słyszymy lub widzimy. Kilka par jest też na okolicznych łąkach- i są bliżej ale nie mam wtedy aparatu..
Agciu, dziękuję za info w sprawie sporobolusa. Jeszcze go dzisiaj oszczędziłam i nie ciachnęłam.
Ptaszki masz cudowne, ale żurawie to naj, naj, naj. Ja gile też miałam okazję tej zimy poobserwować, przylatywały do mnie do pracy i objadały owoce z krzewów zimą. Wiele lat ich na żywo nie widziałam.
Ja gile pierwszy raz w życiu widziałam..(nie licząc tych z nosa ), mam nadzieję, że Twój ogród po zimie jest w niezłej kondycji i że dziś się nie przepracowałaś
a Gili to ja jeszcze w zyciu nie widzialam. Za to byl u nie w zeszlym tygodniu dzieciol zielony i teraz wiem kto tak sie drze w lesie i dzis pierwszy raz po zimie widzialam wrobla.
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"