ryska napisał(a)

Raj dla oczu. Cudnie masz Aniu

Przyznaję się bez bicia, że i mnie cieszy ten barwne kalejdoskop. Narazie rozwija się powoli, ale już za momencik, będzie można dostać barwnego oczopląsu

Aniu tulipany jak zawsze u Ciebie prima sort

Ale czad z tymi tulipanami jeszcze wszystkie nie kwitną ...
Cudnie masz

Pozdrawiam cieplutko

Ania, cudnie masz ale wykopywania nie zazdroszczę.
Powiedz , co robisz z małymi cebulkami, wiem, że kiedyś szły do przedszkola, a teraz?
Myślisz, że jednak wykopywanie zapewnia kwitnienie, czy masz doświadczenie z zostawieniem niektórych cebul w gruncie?
Miałam już swoich nie wykopywać ale...zawsze mi się coś nie podoba...chyba już tak mam.
No i nie zakwitły wszystkie pomimo wykopania, w niektórych kępach są same wielkie liściory i tylko jeden tulipan

Już jest kolorowo i wiosennie, ale to dopiero przedsmak tulipanowego szaleństwa na które czekam cierpliwie U nas też susza...

Zaczyna się tulipanowy spektakl
Piękne te ozdoby jajeczne Serduszkowe też piękne były

Ja też lubię ten szał kolorów u ciebie, jeszcze ciut i eksplozja

GorAna napisał(a)

Przyznaję się bez bicia, że i mnie cieszy ten barwne kalejdoskop. Narazie rozwija się powoli, ale już za momencik, będzie można dostać barwnego oczopląsu

U Ciebie wiosna zawsze jest najpiękniej kwitnąca.


"Przed chwilą skończyłam liczenie tulipanów, które w tym roku zakwitną
Będzie ich 3044 szt
Jesienią posadziłam 6084 szt. Zatem zakwitnie połowa
Mogłoby być lepiej"


Ilość bardzo imponująca, a efekt zapierający dech w piersi.
W tej bieli szafirki wyglądają super.

Pracy masa ale efekt wspaniały.

Aganiu, mogłabym się czepiać, że nie wszystkie kwitną...ale po co?

Agatko19762, już pierwsze odmiany botanicznych przekwitły i oberwałam im kwiatostany, a reszta w blokach startowych, bo zimno i sucho.

Reniu, wiele lat sadzę tulipany w ogrodzie i jeszcze nie odkryłam, czemu niekiedy mają same szerokie liście i nie kwitną.
Jesienią podczas segregacji odkładałam malutkie cebulki z myślą o wyrzuceniu
Jednak, jak to z ogrodnikami bywa...że szkoda, wzięłam worek (taki siatkowy) po ziemniakach wsypałam cebulki, wydrążyłam w ziemi wgłębienie, rozłożyłam tam ten worek i zasypałam
W efekcie pod płotem na tyłach ogrodu mam taką szczotę


Mariolka, ja też czekam, chodzę i zgaduję jaki kolor zakwitnie