Agnieszko, najpierw będzie trochę przesadzania...trochę płaczu, bo coś się zniszczy, ale potem to już zaszaleję.......a tak poważnie to przecież ogród już jest pozostanie tylko zrobienie ładnego przedogródka i aranżacja tarasu....pracy będzie sporo....myślę, że zapału mi starczy
Wyobrażam sobie i podziwiam!
tak w marzeniach mamy budowę domu, wg swojego projektu, ale póki, co to marzenie, funduszy brak, zatem idę w tulipany, czy ty Aniu dalej dosadzasz, bo u ciebie to chyba ich najwięcej z całego O.
Tosiu, rozmnażam cały czas, kiedy wykopuję to selekcjonuję...te większe sadzę grupami a maluchy idą na rozsadnik, przy warzywniku...tam potem zaznaczam wstążeczkami kolorki i jesienią wracaja do rodziny...te cenne odmiany nie dają wcale dużo młodych ...są oporne w rozmnażaniu....pospolite namnażają się szybko....dlatego taka jest ich mnogość u mnie...teraz przy budowlanym bałaganie zapewne trochę ich ubędzie
Irenko, ten dom to moje marzenie odkładane zawsze na kiedyś......czasu już coraz mniej, więc decyzja zapadła....projerkt pod okiem fachowca też indywidualny....dostosowany do usytuowania w istniejącym gospodarstwie.....co do tulipanków to już nie rzucam się jak kiedyś na każdą nową cebulkę....staram się sadzić to co mam....choć nie ukrywam, że każdego roku coś tam przybywa z nowości to jakaś choroba jest
Aniu, rozumiem, że to wszystko nie w jednym roku? Wykopujesz latem, osuszasz, sekecjonujesz. Jesienią duże sadzisz na właściwm miejscu a małe na rozsadniku, tak?
Bo tak to u mnie się dawno, dawno temu odbywalo. Nie pamiętam po jakim czasie maluchy nadawały się już do właściwego zasadzenia.
Tosiu, wykopuję tulipany wtedy, kiedy zaczynają żółknąć liście (pod koniec maja, lub u czerwcu- zależy od odmiany)...przez lato leżą w skrzyni...przebieram i sadzę w pażdzierniku...i tak w koło Macieju...niektóre maluchy kwitną już w satępnym roku, pod warunkiem, że są też wykopane po zżółknięciu liści
Dzięki Aniu za szybką odpowiedź. Muszę stworzyć sobie taką rabatę zastępczą. Poza tym u mnie wszystko jest opóźnione o jakieś 2,3 tygodnie. Za to mrozy i zimia są pierwsze!