Śliczne też kiedyś robiłam na drutach jak moje dzieci były małe szyłam i drutowałam sweterki w obrazy jak dawno nie miałam drutów w ręku.

Kusisz Kupiłam kilka motków bordowej wełny i na razie ładnie wyglądają w koszyku A chciałam zrobić szeroki komin, tylko ciągle brak czasu Kiedyś robiłam i to nawet sporo, ale to było dawno temu
Warkocze cudniaste

Swetrów na drutach swego czasu też sporo wydziergałam. Tylko w tamtych czasach trzeba było polować na włóczkę. Rarytasem był moher z pewexu. A dzisiaj włóczek do wyboru, do koloru tylko robić się nie chce.

Sylwia, w tym roku niekwestionowaną królową będzie Danusia.
Widziałam relację z sadzenia ogromnej ilości cebulowych.

Ja posadziłam jesienią tylko 7741 tulipanów, ciekawe ile zakwitnie?
Trytoma rośnie u mnie bezproblemowo i bezproblemowo ją rozmnażam. Na wiosnę dokupię sobie limonkową na żółtą rabatę. Mam nadzieję, że dostanę takową.
Sylwuś, jak chcesz to podeślę Ci gałązkę wierzby, może się przyjmie

Ojej, jak ja dawno robiłam na drutach! Z chęcią bym do tego wróciła...tylko z czasem problem! W panieństwie dziergałam sweterki sobie i potem też dzieciom, nawet eM dostał kamizelkę , a w ciągu ostatnich dwudziestu lat, to już tylko jakieś incydenty z drutami, typu sam golfik na szyję, opaska, czy buciki dla nie chodzącej jeszcze wnusi(a już poszła do szkoły

Zimowe widoczki dziś u mnie podobne

Kochana kobieto, a nie ma szansy by przygiąć tą gałązkę do ziemi i przykopać, czymś docisnąć? Tak żeby odciąć jak ten fragment wypuści korzonki. Może te korzonki puszczane w ziemię różnią się jakoś od tych puszczanych w wodzie... nie wiem, ale z chyba 8 sztuk, które w wodzie mi się ukorzeniły żadna w ziemi się nie przyjęła.

Jak rozmnażasz trytomy?