Agnieszko, Asiu, Bożenko, Edytko, miło mi Was gościć
Obserwuję przyrodę już od bardzo dawna.
Od mniej więcej 15 lat zaczęły przylatywać na nasze mokradła żurawie. Jesienią zawsze grupowały się i mniej więcej na początku listopada odlatywały. Dokąd nie wiem. Chyba z pięć lat temu widziałam spore stado koczujące na orance w grudniu w czasie śnieżycy. Jesienią 2022 roku pod koniec listopada zebrały się w wielkie stado i odleciały. Tuż przed listopadowym tym ochłodzeniem.
Od jakiegoś tygodnia pojawiła się ta para. Pasie się na naszej pszenicy i wydziera dzioby

Prawdopodobnie przeczekały gdzieś na południu i jak poczuły cieplejsze dni, powróciły na stare pielesze.
Lubię jak tańczą w czasie godów.
Zostawiam dzisiejszy zachód