Masz rację Agnieszko, brązy, szarości i zielenie, to też kolory....jak się dobrze rozejrzeć, to jakiś inny kolorek jeszcze się znajdzie....tylko te jesienne, nisko płynące chmury, siąpiący deszcz nie pozwala nabrać rozpędu w pracach
Edytko, mam nadzieję, że obejrzysz chociaż grządki z posadzonymi tulipanami...jeszcze w tym miesiącu....i wyobrazisz sobie jak będą kwitły w przyszłym roku
I ja się cieszę z opadów, bo sucho już było a wodę nam w ostatnim tygodniu października zakręcili.
Wprawdzie mam jej zapas, ale na czarną godzinę trzymam
Tak prawdę mówiąc to deszcz jest teraz potrzebny wszystkim roślinkom, żeby się napiły przed zimmą....a my chyba tak z nudów narzekamy na pogodę...mówią, że tylko rolnicy bez przerwy narzekają....jest w związku z powyższym....na poprawę humoru ....dowcip....
Spotykają się rankiem trzy panie lekkich obyczajów i wspominają minioną noc...jakich to one miały klientów
-Ja miałam dzisiaj informatyka....on tylko mówił o programach, piksekach, myszkach.....nie mogłam z nim wytrzymać.....
-Druga- ja miałam ekonomistę....on tylko o bilansach ...czy winien..., czy ma....stopach procentowych....nie do zniesienia...
-na to trzecia....nie narzekajcie tak ....ja miałam rolnika......jemu było albo za sucho...albo za mokro.....a na końcu za drogo