Marysiu, miło, że wpadłaś
Przyznam Wam się, że początek powstania tej furtki był prozaiczny- jeden krzew żywotnika usechł, potraktowany przez pieska dalej już się jakoś samo potoczyło
Nigdy nie wiadomo skąd przyjdzie inspiracja
Piękne miejsce na kawusię i odpoczynek w miłym towarzystwie ,,
To tulipany można już wykopywać ,moje jeszcze nie maja przyschniętych liści a może przy takiej deszczowej pogodzie wcale nie myślą żółcieć tylko się zielenią i to ładną zielenią .