O Matko
Jolu, spojrzyj na ten stroik przyjaznym okiem
Co roku obiecuję sobie, że jak tylko zboże zacznie się wyzłacać, to narwę kłosów, żeby dożynkowa kompozycja miała piękny kolor....potem jak przychodzi czas na świetowanie, ja zbieram kłosy z poboczy, takie co ich kombajn nie zauważył....i wychodzi zawsze szara kicha
Aniu masz śliczny dożynkowy stroik.Rozchodniki podziwiam, zanim trafiłam na O wcale mi się nie podobały a teraz uważam,że są cudne.U mnie na budlei i sadźcu purpurowym dziś też było gwarno Pozdrawiam
Iguś, witam w Kamiennym
Z tą dojrzałością to jest różnie....w jednym miejscu jest, a w innym odbywa się totalna rewolucja....wszystko od początku...tak jak u Ciebie