U nas upaly byly okropne, duchota ale wczoraj niezla nawalnica byla chodz ogrod moj ominela, w centrum niezle nawyrabiało. Dzis tez caly dzien pada. Wody dalej Irenko nie ma w studni, deszcz musialby chyba ze dwa tygodnie intensywnie padac. Tez mi sie nie chce tych wezy wyjmowac i podłaczac, napelniam beczki by miec do podlewania doniczek a reszta jakos sobie radzi.U sasiadki dwie studnie głebonowe i tez pierwszy rok co wody nie ma.
Oj przeszla Beatko, w centrum niezle powyrabialo Ale u mnie w ogrodzie jakos spokojnie, gorzej bylo ostatnio po gradzie. Dzis tez caly dzien pada, momentami bardzo ulewnie. Upaly to nic zrobic nie idzie w ogrodzie a teraz deszcz. Pozdrawiam
Buziole Malgosiu Ciagle mam tyły, teraz mame mam w szpitalu niby powinnam miec lzej i wiecej czasu to wiecej leniuchuje by nabrac oddechu i sil przed tym co mnie czeka.
Az sie wzruszyłam bo tak pięknie napisałas, dziękuje Ci Aniu Ciesze sie bardzo, ze moj ogród jest dla Ciebie inspiracją tym bardziej, ze jest tak inny od mojego. Moja kochana ciocia Wandzia gdy ja do siebie zabierałam prawie co sobote przez całe lato, zawsze mowiła o tym miejscu to " moja oaza i raj na ziemi" Dla mnie to tez cudowne miejsce, kocham w nim kazdy kwiatek, nie musze go miec pod linijkę, nie musi być idealny. Dla mnie ogrod ma miec dusze, klimat by kazdy znalazł w nim miejsce dla siebie. Tak jak i pszczólki, ptaszki, motylki i ważne by umiec to dostrzec i docenić Kazdego dnia ciesze sie z kazdego rozbitego kwiatka a moj M zawsze sie smieje i pyta a "policzylas wszystkie kwiatki?")) Wiec tym bardziej sie ciesze, ze i komus tez podoba sie ten moj kolorowy misz-masz Buziaki Aniu